opis (20)

Trochę ciekawostek – na weekend (czego to ludzie nie wymyślą ...


Jêzyk polski:

Miko³aja Reja “Krótka rozprawa miêdzy trzema osobami, Panem,
Wójtem a Plebanem,
 






 
Którzy i swe, i innych ludzi przygody wyczytaj± [wyliczaj±], a takie¿ i zbytki, i po¿ytki
dzisiejszego ¶wiata”
 
Dialogiem zwyk³o siê okre¶laæ utwór literacki z³o¿ony z wyodrêbnionych wypowiedzi dwu lub wiêcej osób, nie maj±cy jednak charakteru dramatyczno-scenicznego. Ukszta³towa³ siê na pograniczu literatury i twórczo¶ci filozoficznej. Renesans odziedziczy³ dwie jego tradycje: —
antyczny dialog proz± typu platoñskiego, —
wierszowany dialog typu ¶redniowiecznego. Oba - zwane najró¿niej, najczê¶ciej rozmowami czy rozprawami - s³u¿y³y w wieku XVI skutecznie sporom obywatelskim i, przede wszystkim, religijnym.
Ze wszystkich dialogów Miko³aja Reja i chyba wszystkich w ogóle spo¶ród literatury dialogowej wieku XVI najokazalsza jest “Krótka rozprawa”, wydana pod pseudonimem Ambro¿ego Korczboka Ro¿ka w Krakowie w roku 1543.
 
Jest to dialog o jak najbardziej wspó³czesnej autorowi tematyce, zarówno politycznej, jak i obyczajowej.
Pomy¶lany zosta³ jako satyra ujawniaj±ca ostry ju¿ za czasów Reja konflikt miêdzy trzema stanami: szlacht±, duchowieñstwem i ch³opstwem.
Ca³o¶æ poprzedza wiersz “Ku dobrym towarzyszom”, bêd±cy deklaracj± ideow± poety. Rej prezentuje siê w nim jako typowy przedstawiciel swej epoki, twórca, który wyg³asza pochwa³ê szerokiego zainteresowania ¶wiatem: “Bo snad¼ cz³owiek z przyrodzenia ka¿dy/ Najwiêcej siê o to stara zaw¿dy/ Aby wiedzia³, co siê w ludzioch dzieje”.
‘Krótka rozprawa” - satyr± spo³eczn±
G³ównymi przeciwnikami w tej rozprawie s± Pan i Pleban, przy czym pierwszy szuka pocz±tkowo sprzymierzeñca w osobie Wójta.
Pan wystêpuje ostro:


przeciwko zaniedbywaniu przez kler swoich obowi±zków (niestaranne odprawianie obrzêdów; zastêpowanie systematycznego nauczania moralnego - ³ajaniem,)
wytyka duchowieñstwu nieuctwo,
oburza siê na paso¿ytniczy tryb ¿ycia,
wskazuje na chciwo¶æ w ¶ci±ganiu ofiar i op³at, szczególnie wy¶miewa odpusty.

 
Wyra¼nie autor przy³±cza siê do tych zarzutów (jako zwolennik reformacji), ale “Krótka rozprawa” nie jest “agitk±” polityczn±. To utwór o aspiracjach artystycznych, d±¿y do ogarniêcia ca³ego obrazu, dbaj±c o równomierne roz³o¿enie akcentów: dopuszcza wiêc do g³osu Plebana, który z kolei krytykuje:


prywatê i ograniczenie umys³owe pos³ów (“Ka¿dy na swe skrzyd³o goni;/ Pewnie Pospolitej Rzeczy/ ¯adny tam nie ma na pieczy.”)
przekupstwo urzêdników, szczególnie s±downictwa.

Jednoczy siê te¿ z Wójtem w narzekaniach na —
wysokie ¶wiadczenia na rzecz toczonych wojen.
 
Wszystkie wspomniane przez oponentów nadu¿ycia przede wszystkim daj± siê we znaki ch³opom i dlatego pisarz wk³ada w usta Wójta skargi równo na ucisk


ko¶cio³a:
skrupulatne wyliczanie dziesiêciny,
zak³amanie duchowieñstwa, które zbieraj±c bogate datki powo³uje siê na obowi±zek wobec Boga (ironia w komentarzu: “Acz nie wiem, wie-li Bóg o tym,/ A¿ to zrozumiemy potym:/ To wiem, i¿ ¿yta nie jada,/ Bo w stodole nierad siada.”)
szlachty:
narzucanie obowi±zku dodatkowych prac poza tradycyjnymi dniami pañszczyzny (tzw. “t³oki”)
i obydwu stanów :
wystawne ¿ycie (kosztowne potrawy i trunki “Nie zaw¿dy [zawsze] wiedz±, co jedz±”; wyszukane stroje),
namiêtne my¶listwo niszcz±ce zbiory,
zad³u¿anie siê, czego efektem jest utrata w³o¶ci (“A prêdko ta pycha minie,/ Gdy razem bram [listwa u szaty] z wiosk± zginie.”)

 
Ca³o¶æ ¿ali stanu ch³opskiego doskonale podsumowuj± gorzkie konkluzje: “Ksi±dz pana wini, pan ksiêdza,/ A nam prostym zewsz±d nêdza...”; “Bo ka¿dy, folguj±c [dogadzaj±c] sobie,/ Wszystko chce zwysiæ [powetowaæ] na tobie”.
 
Rej dostrzega liniê podzia³u przeciwstawiaj±c± klasê feuda³ów od ciemiê¿onego ch³opstwa. Jest to najwiêkszy jego sukces artystyczny i szczyt postêpowo¶ci jako spo³ecznika.
Kszta³t artystyczny
Po raz pierwszy na karty utworu literackiego wprowadzono mowê potoczn±. Utwór Reja prze³ama³ schematyzm jêzyka literatury ¶redniowiecznej.
Rej nie zna jeszcze indywidualizacji mowy na poziomie rozprawiaj±cych person, dlatego zarówno Pan jak i Pleban i Wójt mówi± jednakowo. Wprowadzi³ natomiast zró¿nicowanie mowy na p³aszczy¼nie tematyczno-¶rodowiskowej. St±d obecno¶æ:




zwrotów potocznych (“ ...z nogami w niebie bêdê”);
frazeologizmów (“...g³êboko¶ snaæ zabrn±³”);
przys³ów (“ ...t³usty po³eæ mazaæ”, “Na chromem...”)


D±¿enie do oddania kolorytu i bogactwa codziennego jêzyka sprawi³o, ¿e w tek¶cie spotykamy przytoczenia (np. w.637 - 658), stanowi±ce b±d¼ to —
bezpo¶rednie, dok³adne cytaty b±d¼ te¿ —
po¶rednie jakby przedrze¼nienia (w. 53-56), a przej¶cia od czê¶ci przytaczaj±cej do przytoczonej i powroty do pierwszego “Powiadacza” bywaj± b³yskawiczne i nieuchwytne (w. 190-201).
 

 
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • strefamiszcza.htw.pl
  • Copyright (c) 2009 TrochÄ™ ciekawostek – na weekend (czego to ludzie nie wymyÅ›lÄ… ... | Powered by Wordpress. Fresh News Theme by WooThemes - Premium Wordpress Themes.