042
Trochę ciekawostek – na weekend (czego to ludzie nie wymyślą ...
OBRAZ UKRADZIONY
Sonet
Nie prê siê, panno, znam siê do kradzie¿y,
Ale choæ jawne przy mnie bêdzie lice,
Nie wrócê, choæby mêki, szubienice,
Powróz miê czeka³ i zgnojenie w wie¿y.
Tobie te¿ tak byæ ostr± nie nale¿y,
Bo wiêcej kradn± twe ¶liczne ¼renice,
I ja ich wszytkie wydam tajemnice,
Je¶li przewodnia temu nie zabie¿y.
A te¿ niewielka potka³a ciê szkoda
I ³acna tego, com ci wzi±³, nadgroda,
Byleby¶ tylko posz³a do zwierciad³a.
Ty¶ sama w wiêkszej o kradzie¿ jest zmazie,
Bo¶ w rzeczy samej serce mi ukrad³a,
A jam ciê ukrad³ tylko na obrazie.