712

Trochę ciekawostek – na weekend (czego to ludzie nie wymyślą ...


/
/






Rozdzia³ VI
Znaczenie trzeciego czynnika w magii – niewidzialnej
substancji, za której po¶rednictwem ¶wiadomo¶æ pos³uguje siê
si³± ¿yciow±
Jak ju¿ nieraz wyja¶nia³em, teoria kahunów mówi o
trzech czynnikach istotnych w magii: (1) ¶wiadomo¶ci kieruj±cej
ka¿dym dzia³aniem magicznym, (2) energii u¿ytej do tego celu oraz (3)
niewidzialnej substancji, za pomoc± której energia
oddzia³ywuje na przedmiot, przy czym substancja ta przewodzi i
uruchamia ow± energiê natury elektrycznej.
Dowiedzieli¶my siê ju¿ o istnieniu trzech duchów, dusz czy
Ja, tworz±cych ludzk± istotê. Ka¿dy z tych trzech elementów ma
w³asne, swoiste mo¿liwo¶ci intelektualne i pos³uguje siê swoim
odrêbnym napiêciem si³y ¿yciowej.
Je¶li do tego dodamy TRZY NIEWIDZIALNE, ASTRALNE, ETERYCZNE CIA£A
WIDMOWE, otrzymamy ca³kowicie kompletny obraz dotychczasowego stanu
naszej wiedzy na temat magii.
W teozofii zapo¿yczonej od wyznawców religii Indii widaæ
uderzaj±ce podobieñstwo zawartych tam idei do teorii kahunów o
trzech cia³ach, które utworzone s± z niewidzialnej materii i
przypuszczalnie s³u¿± trzem Ja cz³owieka za ich cia³a widmowe czy te¿
za ich nosicieli w okresie poprzedzaj±cym narodziny fizyczne
cz³owieka, a tak¿e po jego ¶mierci. U¿y³em terminów „astralne”
i „eteryczne”, zaczerpniêtych z teozofii, z powodu braku
innych odpowiednich s³ów. Hawajskie s³owa to kino (cia³o) i
aka (widmowe). Ka¿da z naszych trzech dusz ma swoje cia³o
widmowe. To, które przynale¿y duchowi ¶wiadomo¶ci, jest
czystsze, bardziej rozrzedzone i lotne ni¿ cia³o pod¶wiadomo¶ci.
Natomiast cia³o widmowe nad¶wiadomo¶ci jest czyste, subtelne i lotne
w stopniu najwy¿szym.
S³owo aka ma takie inne znaczenia. Oznacza równie¿
¶wietliste promieniowanie poza cia³em, aureolê ¶wiat³a wokó³
ksiê¿yca lub s³oñca czy te¿ promienisty kr±g ¶wiat³a wokó³
wschodz±cego nad horyzontem s³oñca lub ksiê¿yca.
Widmowe cia³a ¶wiadomo¶ci i pod¶wiadomo¶ci ³±cz± siê z ¿yj±cym
cia³em fizycznym (mog± przychodziæ i znów odp³ywaæ) i
przenikaj± je wewnêtrznie. Cia³o pod¶wiadomo¶ci przenika ca³e cia³o
fizyczne cz³owieka i przybiera jego formê z dok³adno¶ci± do
najdrobniejszej komórki czy tkanki. Cia³o widmowe ducha
¶wiadomo¶ci skupia siê wokó³ przodomó¿d¿a.
¦redniowieczne obrazy przedstawiaj± je w postaci aureoli nad g³owami
¶wiêtych. (Nie nale¿y jednak wykluczaæ, i¿ przedstawiono w ten sposób
widmowe cia³o nad¶wiadomo¶ci ¶wiêtego cz³owieka lub anio³a). W
pismach religijnych staro¿ytnych Greków odnajdujemy ¶lady
dawnych wierzeñ, i¿ ksiê¿yc i s³oñce oprócz swych cia³
fizycznych maj± te¿ cia³a widmowe: ksiê¿ycowe i s³oneczne (zob. wstêp
do: James Morgan Pryse, Restored New Testament). Równie¿
w indyjskich Upaniszadach wystêpuj± oprócz cia³
fizycznych dwa niewidzialne cia³a: „przyczynowe” (karana
sharira) i „subtelne” (sukshma sharira).
W kolejnych pracach odnajdujemy wnioski z badañ i eksperymentów,
których celem. by³o znalezienie naukowych podstaw rozmaitych
wierzeñ religijnych i teorii psychologicznych. Autorzy owych prac
ujmuj± w s³owa to, co Thorton Wilder nazwa³ „nader mglistymi
napomknieniami natury religijnej”. W tych napomknieniach kto¶,
kto dobrze zna system kahunów, mo¿e doszukaæ siê kilku
ch³odnych, lecz wielce istotnych stwierdzeñ. Pozwolê sobie zacytowaæ
typowy fragment z pracy Pryse'a:
„Na pó³ ukryty wewn±trz tego pneumatycznego jaja
(tzn. aureoli) drzemie Paraklet, ¶wiat³o Logosu, które w
momencie pobudzenia staje siê czym¶, co mogliby¶my opisaæ jako ¿yw±,
¶wiadomê elektryczno¶æ o niewiarygodnie wysokim napiêciu,
elektryczno¶æ, której nie sposób porównaæ z
¿adn± znan± fizykom form±. (...) Cia³o s³oneczne 2wane tak ze wzglêdu
na to, i¿ jego widzialny obraz jest ¶wiec±cy, tak jak obraz s³oñca –
ma z³oty blask. Owo cia³o jest utworzone z atomowej, niemolekularnej
substancji. (...) Psyche, lub te¿ cia³o ksiê¿ycowe, dziêki któremu
Nous (Rozum) dzia³a w ¶wiecie materialnym, ma strukturê molekularn±,
lecz zbudowane jest z substancji o wiele delikatniejszej ni¿ elementy
tworz±ce masê cia³ fizycznych. Blisko zwi±zane z t± substancj± s±
organizmy ¿ywe posiadaj±ce narz±dy wzroku, s³uchu i wszystkie inne.
Jego wygl±d zewnêtrzny przypomina srebrne lustro, poci±gniête
delikatnym fioletem. Wokó³ niego promieniuje bladob³êkitna
aura, delikatnie opalizuj±ca odblaskami wszystkich kolorów
têczy”.
Z historii berberyjskiej kahunki o legendarnym pobycie kahunów
nad Nilem mo¿emy wywnioskowaæ, ¿e w Egipcie znajduje siê wiele
wyra¼nych ¶ladów oddzia³ywania systemu kahunów.
W drugim tomie The Celestial Ship, w glosariuszu opisuj±cym
wierzenia staro¿ytnych Egipcjan, E.V. Straiton napisa³:
„S±dzono, i¿ cz³owieka tworzy wiele istot, z których
ka¿da pe³ni odrêbn± funkcjê i po ¶mierci nadal ¿yje w³asnym ¿yciem w
grobowcu, w towarzystwie mumii. Cz³owiek sk³ada siê wiêc z Sahy, z
Ka, z Ba, z Khoo, z Khaibit, z Sekhem i z Ren. O Ka mówiono,
¿e budzi siê do ¿ycia w chwili, kiedy rodzi siê przynale¿ne mu cia³o
fizyczne cz³owieka, i ¿yje w tym ciele a¿ do jego ¶mierci. Ka to
eteryczna projekcja, boski obraz lub sobowtór Istoty Wiecznej,
obraz Duchowego Ego, wys³awiane drugie Ja, przedstawione jako rodzaj
wy¿szego Ja ¶miertelnego, geniusz zrodzony do tego ¿ycia wraz ze
¶miertelnym cia³em. Jest doskona³ym podobieñstwem dziecka, mê¿czyzny
lub kobiety. Ka oddziela siê od cia³a i znów siê z nim
jednoczy zgodnie ze swoj± wol±, za ka¿dym razem mówi±c: .Ty
pozwoli³e¶ mojej wiecznej duszy zobaczyæ siê z mym cia³em.. Dla Ka
wydzielono osobne pomieszczenie w grobowcu egipskim. (...) Ba, czyli
dusza serca, by³a substancj± najbardziej delikatn± i lotn±. Mog³a
swobodnie ulatywaæ do nieba. Mog³a te¿ odwiedzaæ cia³o w grobowcu i
o¿ywiæ je. Wierzono, i¿ tak jak inne istoty ulega ona rozk³adowi,
je¶li siê jej odpowiednio nie pielêgnuje. Tak wiêc ludzie b±d¼ te¿
bogowie zawsze dostarczali jej po¿ywienia. Ba potrafi³a zmieniaæ sw±
formê lub naturê. (...) Khoo to Iskra z Boskiego Ognia, ¦wietlista
Iskra mieszkaj±ca w niebie i w cz³owieku. To pó³przezroczysty
Duch Duszy wznosz±cy siê ku niebiosom. (...) Istota Khaibit, czyli
Cieñ, uwa¿ana by³a za czê¶æ ludzkiego organizmu. Wiod³a niezale¿n±
egzystencjê. Mog³a dowolnie oddzielaæ siê od cia³a i znów do
niego powracaæ. Wierzono, ¿e zawsze znajduje siê blisko duszy lub
wraz z ni±. (...) Sekhem, czyli Si³ê ¯yciow±, zawsze ³±czono z Khoo i
Duchem Duszy. Ona równie¿ mieszka³a w niebie. (...) Ren by³a
imieniem, nazw±. Mia³a swój odrêbny byt w niebie. (...)
Wszystkie te istoty by³y nierozerwalnie ze sob± z³±czone, chocia¿
pierwotne wierzenia oddziela³y je od siebie i czyni³y niezale¿nymi
czê¶ciami ¶miertelnej natury ludzkiej. Ozyrys – to s³owo
oznacza³o zjednoczenie siê ze sob± wszystkich duchowych elementów
cz³owieka. Owo zjednoczenie osi±ga³o blask duchowy po ceremoniach
odprawianych za zmar³ego. Po³±czone ze sob± duchowe elementy tworzy³y
razem obraz na podobieñstwo boga Ozyrysa. (...)Zmar³ego nazywano wiêc
Ozyrysem a¿ do czasów opanowania Egiptu przez Rzymian”.
W tych fragmentarycznych pozosta³o¶ciach starego systemu kahunów
odnale¼æ mo¿na ¶lady tradycji trzech ludzkich duchów, trzech
rodzajów napiêcia many, czyli si³y ¿yciowej, i trzech aka
– cia³ widmowych. Wszystkie relacje jasnowidzów i innych
mediów wskazuj±, i¿ nad¶wiadome Ja, w swym delikatnym, ulotnym
ciele, z ³adunkiem o niewiarygodnie wysokim napiêciu si³y ¿yciowej,
pojawia siê w rzêsistej iluminacji jako bia³e ¶wiat³o.
W teorii kahunów PRAWDZIWE ¦WIAT£O stanowi³o Tajemnicê i
istotê ich psychologii, a szczególnie tej czê¶ci, która
dotyczy³a nad¶wiadomo¶ci nazywanej ¦wiat³em. Zwano j± te¿ Drog± lub
¦cie¿k±. W nauce chrze¶cijañskiej istniej± liczne pozosta³o¶ci
systemu Tajemnicy. Na przyk³ad obrzêdy babtystów, takie jak
chrzest wod±, spowied¼, egzorcyzmy, rytualne przebaczenie grzechów,
maj± swe pe³niejsze i bardziej wyraziste odpowiedniki w magii
kahunów. Ca³kiem to zreszt± naturalne i oczywiste, o ile
tradycja lokuj±ca kahunów na terenach Egiptu przed czasami
Moj¿esza jest stosunkowo s³uszna. Chrze¶cijañstwo wyrasta z
wcze¶niejszych religii powsta³ych w Egipcie lub jego okolicach. A
poniewa¿ nie odnaleziono dotychczas ¿adnego innego ¼ród³a
obrzêdów Ko¶cio³a rzymskiego i jego greckiego od³amu (mo¿e z
wyj±tkiem mszy), wielkie znaczenie ma odszukanie kahunów na
dalekich Hawajach. Ludzie ci znali opowie¶ci biblijne Starego
Testamentu, lecz nic nie wiedzieli o Nowym Testamencie. Mimo to w
swych praktykach uzdrowicielskich stosowali na codzieñ rytua³y i
ceremonie wczesnego chrze¶cijañstwa.
Wielce prawdopodobne, i¿ kahuni, wêdruj±c z Egiptu na Hawaje,
przekazali kap³anom indyjskim niektóre ze swych podstawowych
wierzeñ. W ka¿dym razie jest oczywiste, ¿e w Indiach ju¿ wcze¶niej
rozwin±³ siê równie staro¿ytny kompleks doktryn.
Przeszczepienie wierzeñ kahunów na grunt miejscowych obrzêdów
spowodowa³o wypaczenie i zniekszta³cenie podstawowych pojêæ nauki
kahunów.
Na przyk³ad pojêcie SI£Y, które w doktrynie hindusów
wystêpuje pod okre¶leniem pranas, czyli energii prany. Podczas
gdy kahuni znali nie wiêcej ni¿ trzy napiêcia many (zauwa¿my
podobieñstwo dwóch s³ów oznaczaj±cych si³ê: prana i
mana), Hindusi dzielili pranê w nieskoñczono¶æ, przypisuj±c
specjalny rodzaj si³y czy energii prany ka¿dej znanej czynno¶ci
umys³u i cia³a. Ta tendencja do rozdrabniania wszystkiego na wiele
czê¶ci zaowocowa³a istnieniem 49 rodzajów prany w niektórych
systemach indyjskich. Podobnie podzielone by³y wszystkie odmiany
my¶lenia i odczuwania; obowi±zywa³a zasada „siedem razy po
siedem” czyni±ca z dhatus i dharmas czê¶ci schematu podzia³u.
Dowodem na to, i¿ budyñ jest smaczny, jest jego zjedzenie. Mimo i¿
psychoreligijny system rozwiniêty w Indiach by³ wielce skomplikowany
i rozbudowany, to jego zastosowanie praktyczne by³o daleko
skromniejsze ni¿ prostego systemu kahunów.
Co wiêcej, indyjskie teorie karmy i reinkarnacji, odniesione do
cz³owieka jako istoty utworzonej z jednego rodzaju ducha,
uniemo¿liwia³y stosowanie magii w praktykach uzdrowicielskich, tak
jak uniemo¿liwia³y wiele innych zwyk³ych czynno¶ci. Sprzyja³y
natomiast uciskowi klas ni¿szych przez wy¿sze klasy spo³eczne w
systemie kastowym.
Nie chcemy tutaj spieraæ siê o niektóre stricto religijne
elementy jakichkolwiek religii, lecz na wzór nowoczesnej
psychologii (choæ jest ona jeszcze w powijakach) musimy z
konieczno¶ci zakwestionowaæ starsze systemy psychologiczne tam, gdzie
nie zgadzaj± siê z ostatnimi odkryciami.
Kiedy po raz pierwszy zainteresowa³em siê znaczeniem s³owa
„lepko¶æ” w zwi±zku z rdzeniem pili w wyrazie unihipili
(s³owie kahunów oznaczaj±cym ducha pod¶wiadomo¶ci), nic
jeszcze nie umia³em powiedzieæ na ten temat. Lecz gdy po³±czy³em
termin aka (cia³o widmowe) z pojêciem ducha pod¶wiadomo¶ci i
zestawi³em ze sob± kilka ¼ród³os³owów znaczenia a-ka,
odkry³em, i¿ przedmiotem czy bytem „lepkim” jest cia³o
widmowe. Dotyka ono bowiem i przykleja siê do wszystkiego, z czym siê
kontaktujemy i co widzimy (nawet, prawdopodobnie, co s³yszymy). To
tak, jak gdyby dotykaæ palcem lepu na muchy. Kiedy obejmujemy palec,
ci±gnie siê za nim d³uga, cieniutka nitka substancji klej±cej.
Na pierwszy rzut oka mo¿e siê to wydaæ absurdem, lecz w taki
w³a¶nie sposób kahuni pojmowali w³a¶ciwo¶ci cia³a widmowego
dzia³aj±cej pod¶wiadomo¶ci.
Pojêcie aka, nitki lub sznureczka, jest blisko zwi±zane z
pojêciem strumienia many, czyli si³y ¿yciowej. Rdzeñ ka oznacza
sznurek, ale tak¿e winoro¶l, której cieniutkie ³odygi
rozwidlaj± siê na zewn±trz. Winoro¶l jest symbolem many, tak samo jak
woda.
W literaturze teozoficznej sznur astralny opisany jest jako linka
z niewidzialnej materii, która cienk± wiêzi± ³±czy ducha z
fizyczn± pow³ok± cia³a, gdy po ¶mierci cz³owieka opuszcza on cia³o, a
tak¿e podczas transów hipnotycznych. W nowoczesnej psychologii
nie ma najmniejszych ¶ladów informacji o czym¶ takim, jak
cia³o widmowe po³±czone za pomoc± tysiêcy cieniutkich, niewidocznych
niteczek z raz chocia¿ dotkniêtymi przedmiotami.
Tu i ówdzie jednak w sprawozdaniach z badañ
parapsychicznych oraz w zapiskach mediów uczestnicz±cych w
eksperymentach, mo¿na znale¼æ materia³y dowodz±ce istnienia takich
niteczek lub sznurków. Te niteczki mo¿na nawet zobaczyæ i
fizycznie odczuæ. Kiedy za¶ s± bardzo silnie na³adowane energi±
¿yciow±, wówczas staj± siê na tyle mocne, ¿e mo¿na je wrêcz
wyczuæ palcami.
Zanim przejdê do omawiania roli, jak± owe niewidzialne nici pe³ni±
w magii, wspomnê jeszcze o wierzeniu kahunów, ¿e wszystkie
rzeczy i stworzenia, czy bêd± to ludzie, zwierzêta, kwiaty, czy te¿
krzes³a lub my¶li, maj± swe widmowe cia³a, które istniej±
nadal po ich ¶mierci czy zniszczeniu ich materialnej formy. W tej
teorii interesuje nas przede wszystkim jeden szczegó³ –
wiara, ¿e równie¿ my¶li maj± swe cia³a widmowe, byty
substancjalne i trwa³e, chocia¿ niewidoczne i mikroskopijne, tak jak
nici widmowe.
Kiedy my¶limy, wówczas, wed³ug kahunów, nadajemy
naszym my¶lom pewien kszta³t. Poniewa¿ wiêkszo¶æ my¶li przychodzi
¶ladem swych poprzedniczek lub te¿ w zwi±zku z nimi, to cia³a widmowe
my¶li, czyli „kszta³ty my¶lowe” (opisane w teozofii)
tworz± grona, zlepki. Te grona porównywane s± w nauce Huny do
ki¶ci winogron.
Jednym z najbardziej rozpowszechnionych zastosowañ magii jest
przesy³anie wiadomo¶ci drog± telepatyczn±. Bliscy przyjaciele,
krewni, mê¿owie i ¿ony czêsto stwierdzaj±, i¿ jedni od drugich
otrzymuj± telepatyczne wra¿enia.
Jak ju¿ wcze¶niej wspomnia³em, doktor Rhine z Duke University
uzyska³ wspania³e wyniki, pracuj±c nad zjawiskiem telepatii w
warunkach laboratoryjnych. Zreszt± tak czêsto i dobitnie
demonstrowano mo¿liwo¶ci telepatii, ¿e ma³o kto im zaprzecza.
W ostatnich latach jeden z badaczy arktycznych niemal codziennie
wysy³a³ wiadomo¶ci drog± telepatii, a notowa³ je jego przyjaciel
zamieszka³y w Nowym Jorku. Informacje te dociera³y z wielk±
dok³adno¶ci± z odleg³o¶ci ponad po³owê obwodu globu ziemskiego.
Wiadomo, ¿e pogl±d o przekazywaniu wiadomo¶ci my¶lowych z jednego
umys³u do drugiego, na wzór transmisji radiowej, nie
wytrzymuje krytyki. Taka transmisja by³aby uzale¿niona od wy³adowania
elektrycznego, które mia³oby przenie¶æ informacjê. Poniewa¿
za¶ energia takiego wy³adowania jest odwrotnie proporcjonalna do
kwadratu odleg³o¶ci miêdzy obiektami, to telepatyczna wiadomo¶æ
wysy³ana na odleg³o¶æ równ± po³owie obwodu globu ziemskiego,
by³aby si³± rzeczy o wiele s³abiej s³yszalna ni¿ wie¶æ przekazana z
jednej strony ulicy na drug±. Badania eksperymentalne wykaza³y
jednak, ¿e w przypadku telepatii odleg³o¶æ nie ma specjalnego
znaczenia, je¶li chodzi o wyrazisto¶æ i s³yszalno¶æ przekazywanych
informacji. Ta okoliczno¶æ obala zatem wszystkie nowoczesne teorie
usi³uj±ce wyja¶niæ mechanizm telepatii. Wobec tego w naszych
dociekaniach musimy odwo³aæ siê do wyja¶nieñ kahunów.
A s± to wyja¶nienia nader proste i logiczne. Kahuni ucz± bowiem,
i¿ nici cia³ widmowych ³±cz±ce przyjació³, którzy tam i
z powrotem przekazuj± sobie telepatyczne wie¶ci, s± doskona³ymi
przewodnikami elektrycznej energii si³y ¿yciowej.
Fizycy nie znaj± ¿adnych doskona³ych przewodników
elektryczno¶ci. Wszystkie metale wykazuj± opór w przewodzeniu
pr±du, a im dalej pr±d p³ynie po drucie, tym staje siê s³abszy. Im
wy¿sze jest napiêcie pr±du, tym mniejsza zdaje siê strata jego mocy.
Dziêki ostatnim badaniom „fal cia³a” i „fal
mózgu” wiadomo, ¿e si³a ¿yciowa jest elektryczna ze swej
natury i przep³ywa lub przemieszcza siê w nieskoñczenie ma³ych
³adunkach elektrycznych wzd³u¿ naszych nerwów i od jednej
komórki cia³a do drugiej. Doktorzy Libet i Gerard z
uniwersytetu w Chicago obliczyli, i¿ napiêcie tych ³adunków we
wzajemnej ich wymianie pomiêdzy komórkami mózgowymi
wynosi jedn± milionow± wolta lub jeszcze mniej, natomiast w wyniku
skumulowania siê tych drobnych ³adunków si³a ¿yciowa mo¿e
dzia³aæ z „potencja³em miliona woltów”.
Kahuni wierzyli nie tylko w to, ¿e si³a ¿yciowa przep³ywa
swobodnie po niciach aka. Wierzyli równie¿, ¿e wraz ze
strumieniem pr±du mog± byæ przenoszone „kszta³ty my¶lowe”
zebrane w grona tworz±ce zestawy wiadomo¶ci lub wra¿eñ.
Poniewa¿ duch pod¶wiadomo¶ci ma pod swoj± kontrol± wszystkie nici
utworzone z materii widmowej, wszystkie kszta³ty my¶lowe powsta³e w
procesie „my¶lenia” oraz wszystkie strumienie many o
niskim napiêciu, czyli „elektryczno¶æ cia³a”, cz³owiek
nie mo¿e dowolnie wysy³aæ i otrzymywaæ wiadomo¶ci telepatycznych.
Musimy najpierw oddzia³aæ na nasz± pod¶wiadomo¶æ, to znaczy wydaæ
jej polecenie, by przes³a³a lub otrzyma³a dla nas jak±¶ wiadomo¶æ.
Nastêpnie mamy odpoczywaæ i czekaæ, a¿ we¼mie siê ona do pracy.
Mo¿emy jej powiedzieæ, jak± wiadomo¶æ ma przes³aæ, ale na otrzymanie
wie¶ci musimy tylko cierpliwie czekaæ. Wyczekiwaæ, a¿ pod¶wiadomo¶æ
odbierze informacje i przeka¿e je do o¶rodka naszej uwagi, a wiêc do
¶wiadomo¶ci: Je¶li chodzi o wra¿enie, jakiego do¶wiadczamy przy
otrzymywaniu informacji, proces ten podobny jest do przywo³ywania
wspomnieñ.
I tak poma³u, krok po kroku, dziêki odkrywaniu wiedzy kahunów
mo¿emy zrozumieæ, na czym polega zjawisko telepatii. Jednak¿e
wyja¶nienia te by³yby dla nas tylko pustymi s³owami bez znaczenia,
gdyby wspó³czesne nauki nie przygotowa³y nam gruntu do
pojmowania wiedzy staro¿ytnej i mechanizmów przez ni±
opisywanych.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • strefamiszcza.htw.pl
  • Copyright (c) 2009 TrochÄ™ ciekawostek – na weekend (czego to ludzie nie wymyÅ›lÄ… ... | Powered by Wordpress. Fresh News Theme by WooThemes - Premium Wordpress Themes.