023

Trochę ciekawostek – na weekend (czego to ludzie nie wymyślą ...


Wstecz / Spis tre¶ci / Dalej
18. SAMOKONTROLA UMYS£U A POCZUCIE W£ASNEJ WARTO¦CI
“Zbyt du¿o czasu tracimy krytykuj±c samych siebie. Gdyby¶my byli w stanie spêdziæ tylko po³owê tego czasu wy³±cznie na rozmy¶laniu, co zrobiæ z tak piêknie rozpoczêtym ¿yciem, okaza³oby siê, ¿e jeste¶my o wiele silniejsi, ni¿ siê to nam pocz±tkowo wydawa³o". Jest to cytat z wywiadu z aktork± i piosenkark± Carol Lawrence, opublikowanego w “Chicago Tribune" z 14 pa¼dziernika 1975 roku. Carol jest absolwentk± kursu Samokontroli Umys³u z polecenia innej absolwentki – piosenkarki Marguente Piazza.
Prawd± jest, ¿e wiêkszo¶æ z nas zamyka siê w krêgu zawê¿onych pogl±dów na temat tego, kim jeste¶my, oraz tego, co jeste¶my, a czego nie jeste¶my w stanie robiæ. Wkrótce do¶wiadczycie niezwyk³ego uczucia, które burzy te ograniczenia i pozwala odnale¼æ wolno¶æ poza owym – jak¿e czêsto – zaklêtym krêgiem. Gdy zdacie sobie sprawê, do czego jeste¶cie naprawdê zdolni, wasze poczucie w³asnej warto¶ci i pewno¶ci siebie wzro¶nie niezmiernie. Przeprowadzono w tej dziedzinie wiele badañ i ich rezultaty s± znane od dawna. Badane by³y du¿e grupy ludzi bez specjalnych problemów, jak równie¿ grupy, których poczucie warto¶ci by³o wyra¼nie zani¿one. Sk³ada³y siê ze studentów, alkoholików, narkomanów, wiê¼niów oraz osób najbiedniejszych, ¿yj±cych z funduszy pomocy spo³ecznej.
Przyjrzyjmy siê najpierw studentom. Samokontrola Umys³u by³a dotychczas wyk³adana w dwudziestu czterech szko³ach wy¿szych i uniwersytetach, szesnastu szko³ach ¶rednich i w o¶miu szko³ach podstawowych. Teoretycznie przedmiot, w którym uczestniczyli s³uchacze-studenci o bardzo du¿ej ró¿nicy wieku, ró¿nym profilu kulturowym i ekonomicznym, powinien daæ wyniki tak ró¿ne, jak zró¿nicowani byli jego uczestnicy, pomimo i¿ wyk³adany by³ w ten sam sposób. Tak siê jednak nie sta³o. Wyniki by³y jednolite do tego stopnia, ¿e w dziedzinie podstawowych za³o¿eñ ¶mia³o mog± one stanowiæ bazê do pewnych uogólnieñ. Wprowadzenie kursu Samokontroli Umys³u w szkole nieuchronnie prowadzi do zwiêkszenia u uczniów samodzielno¶ci oraz lepszej umiejêtno¶ci kierowania sob±, wynikaj±cej ze zwiêkszonych zdolno¶ci rozwi±zywania problemów bez pomocy innych. Innymi s³owy, wynikiem jest lepsza samoocena i wzmocnienie “ego". Zosta³o to sprawdzone w badaniach naukowych przeprowadzonych przez dr George'a De Sau, który do niedawna piastowa³ stanowisko kierownika badañ pedagogicznych dla Silva Mind Control i który przed objêciem tej funkcji by³ dyrektorem Wydzia³u Poradnictwa i Badañ w szkole ¶redniej w Williamsport w stanie Pensylwania.
Pierwsze badania przeprowadzone zosta³y w roku 1972 w szkole ¶redniej w Hallahan w Filadelfii, w której 2000 uczniów ukoñczy³o kurs Samokontroli Umys³u. Tydzieñ przed kursem i dwa tygodnie po kursie 220 wybranych drog± losowania uczniów poproszono o wype³nienie kwestionariusza osobowo¶ci dla szkól ¶rednich (High School Personality Questionnaire, opracowany przez Instytut Badania Osobowo¶ci). Zawiera on 140 pytañ pozwalaj±cych bardzo dok³adnie oceniæ nakre¶lony przez dan± osobê obraz w³asny. Obraz ten jest swego rodzaju portretem osobowo¶ci, sk³adaj±cym siê z czternastu elementów charakteryzuj±cych usposobienie osoby. Podano m.in. takie jej cechy, jak awanturniczy, pe³en zapa³u, pewny siebie itp. Kwestionariusz ten jest szeroko stosowany w badaniach osobowo¶ci i w poradnictwie.
Portrety osobowo¶ciowe owych 220 uczniów po³±czono w profil pojedynczej grupy i profil ten porównano przed i po kursie. Rezultat znacz±ce zmiany w kierunku wiêkszej pewno¶ci siebie, silniejszego ja i wiêkszego opanowania oraz wyzbycie siê niecierpliwo¶ci, niepewno¶ci i oderwania od rzeczywisto¶ci. Pod pewnymi wzglêdami nie zanotowano zmian, np. w przypadku równowagi pomiêdzy dominacj± i podporz±dkowaniem. W sumie jednak wszyscy uczniowie po ukoñczeniu kursu wykazali wiêkszy szacunek dla siebie samych w porównaniu z okresem poprzednim.
Jest spraw± oczywist±, ¿e nasza percepcja samych siebie zmienia siê z dnia na dzieñ wraz ze zmianami, które przynosi nam ¿ycie. Je¿eli przetestujemy losowo dobran± grupê i powtórzymy ten sam test trzy tygodnie pó¼niej, na pewno zauwa¿ymy jakie¶ zmiany. Równie¿ i te zmiany studiowane by³y przez autorów kwestionariusza. Zmiany przypadkowe s± normalnym i oczekiwanym zjawiskiem i ich przewidywana wielko¶æ zosta³a wziêta pod uwagê przy obliczaniu ostatecznych wyników. Aby oceniæ w³a¶ciwie wyniki badañ w Hallahan, nale¿a³o obliczyæ, o ile zmiany zauwa¿one w grupie eksperymentalnej przewy¿sza³y te, które mog³y byæ spowodowane przez przypadek. Wynik tych obliczeñ by³ nastêpuj±cy.
Pozytywne zmiany w sile ego, które zosta³y osi±gniête po kursie Samokontroli Umys³u w szkole w Hallahan, mog³y zaistnieæ przypadkowo, gdyby test – z losowo dobran± grup± – by³ przeprowadzony tysi±c razy, wyniki za¶ w zakresie pewno¶ci siebie i opanowania – przy przeprowadzeniu go ponad tysi±c razy. Elementem decyduj±cym nie by³ wiêc tutaj przypadek, lecz kurs Samokontroli.
W czasie trwania kursu podczas przerwy obiadowej reporter Joe Clark, reprezentuj±cy miejscow± gazetê “Philadelphia Daily News", przeprowadzi³ wywiad z niektórymi uczestnikami. Artyku³ ukaza³ siê 27 wrze¶nia 1972 roku. Dziennikarz zacytowa³ miêdzy innymi s³owa trzynastoletniej Kathy Brady, która odk±d ukoñczy³a osiem lat, w momentach zdenerwowania obgryza³a paznokcie “Robi³am to zawsze, kiedy siê denerwowa³am. Dzisiaj rano w auli znów chcia³am je obgryzaæ, ale powstrzyma³am siê i powiedzia³am sobie po prostu nie obgryzaj paznokci – i zaraz zamknê³am oczy i rozlu¼ni³am siê".
Inna uczennica, Pat Eisenlohr, powiedzia³a dziennikarzowi, ¿e poprzedniego dnia zrezygnowa³a z bójki ze swoim m³odszym bratem, co zdarza³o siê bardzo rzadko “Powiedzia³am sobie, ¿e przecie¿ nie muszê siê z³o¶ciæ i z byle powodu biæ – i wszystko mi przesz³o. Dzisiaj rano pozby³am siê bólu g³owy u¿ywaj±c sugestii, ¿eby mi przeszed³. Wiem, i¿ brzmi to ma³o prawdopodobnie, ale tak by³o".
Porównajmy teraz wyniki powy¿szych badañ z wynikami dwóch innych jedne przeprowadzono w koedukacyjnej ¶redniej szkole katolickiej w Lawrenceville w Pittsburghu, a drugie w St. Fidelis w ¶redniej szkole katolickiej dla ch³opców, którzy przygotowywuj± siê do stanu duchownego.
Podobnie jak w Hallahan, w badaniach uczniów w Lawrenceville i w St. Fidelis najwiêksze zmiany ujawni³y siê w kierunku wzmocnienia ego. Poza tym zmiany by³y wyj±tkowo równomierne. W ka¿dej z tych szkó³ pozytywne zmiany, które nast±pi³y w profilu grupy, mog³y siê zdarzyæ przez przypadek tylko raz na tysi±c badañ. Podobny stopieñ zmian zauwa¿ony zosta³ w dziedzinie samokontroli (opanowania) w szko³ach w Hallahan i Lawrenceville, w mniejszym natomiast stopniu w St. Fidelis. Trzy szko³y wykaza³y ró¿ny poziom zmian (wszystkie jednak niezwykle pozytywne) w zakresie wiêkszej pewno¶ci siebie.
Wyniki badañ, których czê¶æ zosta³a przed chwil± opisana, nie zadowoli³y dr De Sau. Pomimo zachêcaj±cych i pozytywnych wyników oraz takich samych korzy¶ci wynikaj±cych z kursu Samokontroli Umys³u, czego¶ brakowa³o. Badania grupy na tydzieñ przed kursem i dwa tygodnie po jego zakoñczeniu nie dawa³y przecie¿ ¿adnych wskazañ, czy zmiany s± trwale. Jasn± odpowied¼ na to pytanie da³oby powtórzenie badañ w cztery miesi±ce po skoñczeniu kursu.
Cztery miesi±ce po kursie dr De Sau przebada³ ponownie grupy uczniów z Lawrenceville i St. Fidelis. Ku jego najwy¿szemu zdumieniu, po tym okresie wszystkie wy¿ej wymienione elementy osobowo¶ci uczniów, to znaczy si³a ego, pewno¶æ siebie i opanowanie, wykaza³y tendencjê do jeszcze wiêkszych pozytywnych zmian, ni¿ mia³y one miejsce w czasie badañ po up³ywie dwóch tygodni1.
W sprawozdaniu z tych badañ dr De Sau sugerowa³ nastêpuj±ce wnioski:
“Byæ mo¿e najlepsz± ocenê zmian, które nast±pi³y w osobowo¶ci uczniów wywodz±cych siê z tak ró¿nych instytucji i ¶rodowisk socjo-pedagogicznych, dokonaæ mo¿na z punktu widzenia wyra¿onego przez Johna Holta, pedagoga i pisarza. Zdaniem Holta, wyj±tkowo czêsto proces wychowawczy polega na wpajaniu g³upoty, skoro przyczynia siê do zwiêkszania lêku i poczucia winy oraz nawyku szukania oparcia w aprobacie ¶rodowiska zewnêtrznego. Warunki takie prowadz± do wytworzenia konformistycznych, nerwicowych, mechanicznych zachowañ, w bardzo niewielkim za¶ stopniu przyczyniaj± siê do lepszej nauki czy wewnêtrznego rozwoju osobowo¶ci cz³owieka. S± podstawy do przypuszczenia, ¿e podobna sytuacja istnieje w wielu innych instytucjach spo³ecznych.
Z wychowawczego punktu widzenia wyniki powy¿szych badañ sugeruj± now±, niewiarygodn± alternatywê. Czynnik zmiany, który jest sta³y i mocny po ukoñczeniu kursu Samokontroli Umys³u, polega na zwróceniu siê ku wewnêtrznym punktom odniesienia. Innymi s³owy, jest to rozpoznanie przez jednostkê jej w³asnej warto¶ci i znacz±cy krok w kierunku samokontroli zamiast kontroli narzuconej z zewn±trz".
Równie¿ nauczyciele w wiêkszo¶ci szkó³, w których wyk³adana jest Samokontrola Umys³u, zachêcani s± do uczestnictwa w kursie. Powody s± oczywiste, je¿eli we¼miemy pod uwagê wynikaj±ce z tego korzy¶ci. Po kursie nauczyciele staj± siê spokojniejsi i cierpliwsi, ³atwiej im porozumieæ siê z uczniami.
W pedagogice znany jest fakt, ¿e nauczyciel, który oczekuje niewiele od ucznia – niewiele od mego otrzymuje, natomiast ten, który spodziewa siê wiêcej – tyle¿ wiêcej otrzymuje. Nauczyciel, który zaznajomiony jest z technikami Samokontroli Umys³u, mia³ okazjê osobi¶cie do¶wiadczyæ tego, o czym Jose wspomina w rozdziale czternastym, przy okazji “kosmicznej karty praw" i jej ogólnoludzkiego zasiêgu. Po takim treningu ¿aden nauczyciel, znaj±c doskonale szeroki zakres mo¿liwo¶ci ludzkiego umys³u, nie jest ju¿ w stanie wypominaæ uczniom braku “zdolno¶ci umys³owych". W rezultacie staje siê on lepszym pedagogiem, nawet je¿eli jego uczniowie nigdy nie s³yszeli o Samokontroli Umys³u.
Niemniej jednak w klasie dziej± siê wspania³e rzeczy, je¿eli zarówno uczniowie, jak i nauczyciel s± absolwentami kursu.
Jedna z nauczycielek w szkole podstawowej w Buffalo stosuje na lekcjach historii technikê “dostrajania siê" do postaci historycznych. Jest to technika, któr± æwiczymy pod koniec kursu Samokontroli. W ten sposób dzieci w swoisty sposób “do¶wiadczaj±" historii. Pó¼niej podczas egzaminów uczniowie s± w stanie dostrajaæ siê do samej nauczycielki, aby znale¼æ potwierdzenie prawid³owo¶ci w³asnych odpowiedzi.
Inny wyk³adowca, tym razem na poziomie szko³y wy¿szej, poleca studentom “dostrajanie siê" do filozofów z pro¶b± o wyt³umaczenie niejasnych dla nich partii materia³u zawartych w ich publikacjach “To pomaga!" – twierdzi wyk³adowca.
Pani Joe Lytle z Virginia. Beach specjalizuje siê w prowadzeniu kursów Samokontroli Umys³u z m³odzie¿± od lat siedmiu do siedemnastu. Niektóre z jej do¶wiadczeñ opisane by³y w artykule zatytu³owanym. Wzorowi uczniowie po kursie Samokontroli Umys³u, opublikowanym 16 lipca 1975 roku w gazecie “Ledger-Star", wydawanej w Norfolk. Jeden z absolwentów kursu bra³ leki na hiperkinezjê. W artykule cytowano wypowied¼ matki tego niezwykle ¿ywego ch³opca “Po kursie zmiany by³y wprost fantastyczne. Mój syn móg³ przerwaæ za¿ywanie leku. W szkole zmieni³ siê z ucznia trójkowego w szóstkowego. Samokontrola Umys³u da³a mu wiedzê, któr± potrafi³ wykorzystaæ w celu spowodowania tych zmian".
Inny uczeñ, który uczêszcza³ do szko³y ¶redniej i przed kursem mia³ same trójki, po kursie równie¿ zmieni³ siê w ucznia pi±tkowego. Pewna uczennica mia³a ogromne trudno¶ci z ortografi±. Po kursie by³a w stanie napisaæ klasówkê z ortografii na ocenê bardzo dobr±, a jej umiejêtno¶æ czytania w ci±gu jednego roku wzros³a z poziomu czwartej klasy do poziomu dziewi±tej klasy.
W studiach przeprowadzonych przez dr De Sau nie by³o praktycznej mo¿liwo¶ci porównania wyników tych, którzy ukoñczyli kurs, z tymi, którzy go nie ukoñczyli, lub porównania grupy eksperymentalnej z grup± kontroln±, poniewa¿ we wszystkich trzech szko³ach, gdzie owe badania prowadzono, na kurs Metody Silvy zapisali siê wszyscy uczniowie.
Okazja tego typu zdarzy³a siê jednak podczas badañ przeprowadzonych na uniwersytecie w Scranton w stanie Pensylwania. Profesor Donald L.Angell z Wydzia³u Psychologii zaproponowa³ kurs Samokontroli Umys³u studentom specjalizuj±cym siê w dziedzinie poradnictwa rehabilitacyjnego. Czê¶æ studentów nie uczestniczy³a w kursie, co pozwoli³o na stworzenie z nich grupy kontrolnej. Da³o to profesorowi Angellowi i dr De Sau mo¿liwo¶æ przestudiowania ró¿nic. Trzydziestu piêciu studentów, którzy wziêli udzia³ w kursie, oraz trzydziestu piêciu, którzy nie wziêli w nim udzia³u, dosta³o do wype³nienia kwestionariusz analogiczny do u¿ytego w trzech szko³ach ¶rednich, lecz z przeznaczeniem dla doros³ych.
Ró¿nice pomiêdzy dwoma grupami ujawni³y siê ju¿ podczas pierwszego testu przed rozpoczêciem kursu. Studenci, którzy zapisali siê na kurs, okazali siê – zgodnie z wynikami testu – bardziej sk³onni do improwizacji i eksperymentowania oraz wykazywali wiêksz± wewnêtrzn± samodzielno¶æ w kierowaniu sob± w porównaniu z grup± kontroln±. Natomiast studenci, którzy zrezygnowali z kursu, byli bardziej tradycyjni, nastawieni praktycznie i przywi±zani do zasad.
Miesi±c po skoñczeniu kursu obie grupy by³y przetestowane ponownie. Podczas gdy wspomniane wy¿ej ró¿nice pozosta³y bez zmian, zmiany innych cech osobowo¶ci by³y statystycznie znacz±ce. Grupa, która ukoñczy³a kurs Samokontroli Umys³u, okaza³a siê bardziej dojrza³a i stabilna emocjonalnie, a tak¿e wykaza³a wiêksz± pewno¶æ siebie i rozlu¼nienie w porównaniu z grup± kontroln±.
Reasumuj±c – badania te sugeruj±, ¿e osoby decyduj±ce siê uczestniczyæ w kursie Samokontroli Umys³u ró¿ni± siê od osób, które siê na to nie decyduj±, za¶ koñcz±ce ten kurs osi±gaj± du¿e korzy¶ci.
Dla ka¿dego z nas wa¿ne jest zwiêkszenie poczucia w³asnej warto¶ci. Dla narkomanów, którzy próbuj± pozbyæ siê na³ogu, cecha ta mo¿e mieæ znaczenie na wagê ¿ycia. Akcja Samokontroli Umys³u ma ograniczone do¶wiadczenia w pracy z narkomanami, ale te, którymi dysponujemy, s± niezwykle ciekawe i pouczaj±ce.
Paul Grivas, który jest jednym z dyrektorów O¶rodka Samokontroli Umys³u na Manhattanie w Nowym Jorku, chcia³ siê przekonaæ, czy Samokontrola by³aby w stanie pomóc narkomanom. Ochotniczo podj±³ siê przeprowadzenia kursu dla czterech osób dwu przyjmuj±cych metadon i dwu bior±cych nadal heroinê. Obie osoby leczone metadonem oceni³y kurs jako bardzo pomocny, lecz nie by³y w stanie uwolniæ siê od metadonu, który jest ¶rodkiem stosowanym w wielu kuracjach odwykowych w celu uwolnienia siê od heroiny, lecz sam równie¿ powoduje uzale¿nienie. Próby odzwyczajenia siê od metadonu wywo³uj± fizyczny ból i obie osoby stwierdzi³y, ¿e by³ on zbyt silny, ¿eby mog³y skoncentrowaæ siê na æwiczeniach Samokontroli.
Jedna z osób aktywnie za¿ywaj±cych heroinê ju¿ pierwszego dnia zrezygnowa³a z kursu ze wzglêdu na kryzys rodzinny. Drug± by³ mê¿czyzna, który pozosta³ na kursie i by³ w stanie odtruæ organizm oraz na kilka miesiêcy zerwaæ z na³ogiem. Po pewnym czasie zadzwoni³ on do pana Grivasa i poprosi³ o mo¿liwo¶æ powtórzenia kursu, gdy¿ znów powróci³ do heroiny. Aby wzmocniæ jego umiejêtno¶ci samokontroli, Paul Grivas spêdzi³ z nim ca³y dzieñ i mê¿czyzna ten znowu pozby³ siê na³ogu. Pozostawa³ wolny od narkotyku przez miesi±ce. Pó¼niej przeprowadzi³ siê i Paul straci³ z nim kontakt.
Drug± prób± przyj¶cia z pomoc± narkomanom poprzez Samokontrolê Umys³u podjêto w s³ynnej dzielnicy Bronx w Nowym Jorku. Uczestniczy³o w niej osiemnastu by³ych narkomanów. Niektórzy z nich byli organizatorami przedsiêwziêcia. Uczestnicy stwierdzili, ¿e po kursie ich zdolno¶æ samokontroli by³a lepsza ni¿ kiedykolwiek. Kilku uczestników powiedzia³o, ¿e byli w stanie w kilka miesiêcy pó¼niej przeprowadziæ podobny trening z cz³onkami w³asnych rodzin. Dokonanie wiarygodnych badañ nie by³o jednak mo¿liwe, poniewa¿ z wieloma osobami z owej osiemnastki w trzy miesi±ce pó¼niej nie mo¿na siê ju¿ by³o skontaktowaæ.
Czy mo¿na z tych badañ wyci±gn±æ jakiekolwiek wnioski". Tak twierdzi Paul Grivas. Pomimo braku statystycznego potwierdzenia do¶wiadczenia te sugeruj± dwie konkluzje po pierwsze, zaoferowanie kursu Samokontroli Umys³u narkomanom, a nastêpnie pozostawienie ich samym sobie mija siê z celem. Dla wiêkszo¶ci z nas kurs taki jest prze¿yciem pozwalaj±cym na wiele trwa³ych ¿yciowych transformacji. Dla narkomanów, którzy w ogromnej wiêkszo¶ci wypadków maj± za sob± ca³e lata negatywnych uwarunkowañ i ponadto do pokonania psychiczne oraz fizyczne uzale¿nienie od narkotyku, potrzebny jest znacznie d³u¿szy okres dodatkowego i czêstego treningu “Proszê mi udostêpniæ program rehabilitacji uzale¿nionych, gdzie bêdê w stanie to zrobiæ, a pewien jestem, ¿e osi±gnê oczekiwane wyniki" – twierdzi Paul Grivas.
Po drugie, pomimo trudno¶ci, jakie nastrêcza zwalczenie na³ogu narkotycznego, w porównaniu z przeciêtnym uczestnikiem narkomani ³atwiej przyswajaj± sobie materia³ przekazywany na kursach Samokontroli. Pan Grivas twierdzi, ¿e przyczyn± tego jest fakt, i¿ Samokontrola Umys³u wprowadza zmienione stany ¶wiadomo¶ci. Podczas gdy wiêkszo¶æ ludzi styka siê bardzo rzadko z tymi stanami, narkoman zna je bardzo dobrze. Ró¿nica polega na tym, ¿e narkomani nie s± w stanie wnikn±æ w te poziomy umys³u, gdzie mog± uzyskaæ kontrole nad sob±, a nie j± traciæ. W tych w³a¶nie rejonach Samokontrola Umys³u daje najwiêksz± nadziejê narkomanowi.
Wprawdzie nie przeprowadzono jeszcze g³êbokich studiów w tej dziedzinie, niemniej jednak istnieje wystarczaj±ca ilo¶æ indywidualnych sukcesów absolwentów kursów tej metody, które sugeruj±, ¿e zaufanie pana Grivasa do owych zajêæ nie jest pozbawione podstaw.
Oto historia jednego z absolwentów, który wyzwoli³ siê z na³ogu w roku 19711 pozostaje “czysty" do tej pory:
“Wiedzia³em, ¿e mam powa¿ny problem uzale¿nienie od heroiny. Wprawdzie kurs Samokontroli Umys³u obiecywa³ miêdzy innymi umiejêtno¶æ pozbywania siê na³ogów, ja jednak by³em co do tego niezwykle sceptyczny. Nie by³em w stanie sobie wyobraziæ, jak taki kurs mo¿e mi pomóc, gdy¿ próbowa³em ju¿ wiêkszo¶ci dostêpnych metod odzwyczajania siê od narkotyków. Niemniej jednak pomimo ca³ego mojego sceptycyzmu, po bezskutecznych wizytach u ró¿nych psychiatrów, próbach psychoterapii, programach z metadonem i pobytach w szpitalu, by³em gotów uczepiæ siê ka¿dej szansy. Przekonany by³em, ¿e je¿eli nie skoñczê z tym na³ogiem, który wymaga³ ode mnie codziennego zakupu narkotyków o warto¶ci prawie 200 dolarów, nie bêdê w stanie prze¿yæ nastêpnych trzech lat i doczekaæ siê moich 30 urodzin.
'Nawyk nie jest niczym wiêcej jak tylko uwarunkowaniem komórek mózgowych, które jest nastêpnie pog³êbiane przez powtarzanie' – powiedzia³ nam wyk³adowca podczas kursu 'Je¿eli – wyja¶nia³ dalej – zmienimy w pod¶wiadomo¶ci program warunkuj±cy na poziomie przyczyny, zmienimy równie¿ stereotypy zachowania na poziomie skutków, czyli w zewnêtrznym wymiarze naszej ¶wiadomo¶ci'. Mia³o to dla mnie sens logiczny, ale emocje mówi³y, ¿e potrzeba mi narkotyków, aby znieczuliæ siê na ¿ycie i odseparowaæ od negatywnych uczuæ, które ¿ywi³em do siebie samego. Potem wyk³adowca nauczy³ nas techniki pozwalaj±cej na zmianê obrazu siebie z osoby s³abej, bezwolnej i nieskutecznej w osobê pewn± siebie, niezale¿n±, ¿e zdrowym wyobra¿eniem siebie.
W dalszym ci±gu sceptycznie, ale ju¿ z iskierk± nadziei zacz±³em æwiczenia w poziomie alfa, aby spowodowaæ korzystne zmiany. Trzy razy dziennie – rano, w po³udnie i wieczorem – programowa³em, ¿e 20 lipca, czyli w trzydzie¶ci dni od daty, w której rozpocz±³em moje pierwsze programowanie siê, g³ód heroinowy zniknie na zawsze. Przez tych trzydzie¶ci dni za¿ywa³em narkotyki jak zwykle, ale w powoli zmniejszanych dawkach, planuj±c tak, abym móg³ ca³kiem zaprzestaæ ich pobierania w wyznaczonym dniu.
Gdy nadszed³ ten wielki lipcowy dzieñ, przesta³em u¿ywania narkotyków i nigdy ju¿ do nich nie powróci³em. Nie przypomina³o to wcale poprzednich prób, w czasie których odrzuca³em narkotyki na parê dni po to tylko, aby znów do nich wróciæ. Tym razem rzeczywi¶cie wcale nie czu³em poci±gu do heroiny. Bez u¿ywania si³y woli, bez zastêpczych narkotyków, bez t³umienia prawdziwych uczuæ czy naturalnych odruchów. To rzeczywi¶cie dzia³a! By³em nareszcie wolny od na³ogu!".
Kolejnym na³ogiem, o wiele bardziej powszechnym ni¿ narkomania, zatruwaj±cym ¿ycie wielu milionom ludzi w USA, jest alkoholizm. Ofiary tego na³ogu równie¿ odczuwaj± rozpaczliw± potrzebê pokonania poczucia winy, beznadziejno¶ci i przegranej, co da³oby im szansê odzyskania pewno¶ci siebie i opanowania oraz u³atwi³o powrót do zdrowia.
Potrzeby te zosta³y zaspokojone w roku 1973 w stosunku do grupy 15 na³ogowych alkoholików, przebywaj±cych w specjalnym sanatorium, gdzie odbywali leczenie odwykowe. Przeprowadzony dla nich kurs by³ czê¶ci± badañ naukowych, których rezultaty opracowane zosta³y przez dr De Sau. Uczestników kursu poproszono o wype³nienie kwestionariusza osobowo¶ci, który wcze¶niej s³u¿y³ do testowania studentów uniwersytetu w Scranton. Podobnie jak w poprzednich badaniach, kwestionariusz zosta³ wype³niony tuz przed rozpoczêciem kursu oraz ponownie w miesi±c po jego zakoñczeniu.
Porównuj±c wyniki testów przed i po kursie, najwiêksz± ró¿nicê stwierdzono w zakresie zachowañ manipulacyjnych. Profil grupy wykaza³ tendencjê odchodzenia od przebieg³ego kontrolowania sytuacji w kierunku wiêkszej szczero¶ci i otwarto¶ci w d±¿eniu do celu. Zmiana ta mog³a byæ przypadkowa tylko w jednym wypadku na sto. Pozosta³e zmiany w zasadzie pokrywa³y siê z tendencjami, które zaznaczy³y siê w opisanych poprzednio badaniach w szkole ¶redniej i na uniwersytecie. Absolwenci kursu mieli silniejsze ego, wiêksz± pewno¶æ siebie, byli bardziej rozlu¼nieni i otwarci na nowe do¶wiadczenia – warto¶ci wprost bezcenne dla ka¿dego, kto pragnie uwolniæ siê od na³ogu alkoholowego.
Jedn± z najbardziej znacz±cych zmian by³o zmniejszenie siê “wra¿liwo¶ci na zagro¿enie", czyli innymi s³owy – lêku “Zagadnienie wra¿liwo¶ci na zagro¿enie – pisa³ dr De Sau – z jej wysokimi napiêciami i nadaktywno¶ci± uk³adu autonomicznego, mo¿e stanowiæ niezwykle wa¿n± informacje, pozwalaj±c± na lepsze zrozumienie zachowania siê alkoholików. Byæ mo¿e osoby te u¿ywaj± alkoholu w celu zrównowa¿enia objawów psychofizycznych. W sytuacji zagro¿enia alkohol, jako ¶rodek równowa¿±cy umys³ i cia³o, mo¿e zmniejszyæ poziom stanów lêkowych. Zwiêkszenie poczucia w³asnej warto¶ci i lepsza umiejêtno¶æ opanowania lêku wydaj± siê byæ znacz±c± alternatyw± dla alkoholu".
Po sze¶ciu miesi±cach dyrektor sanatorium rehabilitacyjnego przekaza³ informacje o stanie ka¿dego z piêtnastu nowych absolwentów kursu Samokontroli Umys³u (Ze wzglêdu na ochronê tajemnicy prywatnej, nie podajemy w rym opisie nazwisk).
Osoba nr 1: Od czasu przej¶cia przez 90-dmowy program rehabilitacji nie zanotowano powrotu do na³ogu. Po ukoñczeniu kursu Samokontroli Umys³u zmieni³ siê z osobnika bardzo pasywnego i zamkniêtego w sobie w osobê otwart±, towarzysk±, z du¿ym poczuciem humoru.
Osoba nr 2: Od czasu ukoñczenia kursu Samokontroli osoba ta nie mia³a nawrotów na³ogu, przerwa³a leczenie i wyprowadzi³a siê z sanatorium. Wydaje siê, ¿e wzrasta jej dobre samopoczucie i pewno¶æ siebie.
Osoba nr 3: Brak objawów nawrotu na³ogu od czasu ukoñczenia szpitalnego programu rehabilitacji. Po kursie Samokontroli mo¿na zauwa¿yæ zdecydowan± poprawê i postêp w ramach programu. AA.
Osoba nr 4: Brak objawów nawrotu na³ogu od czasu leczenia szpitalnego, które by³o rozpoczête przed kursem Samokontroli. Kurs mia³.
zdecydowanie pozytywny wp³yw na realizacjê programu rehabilitacyjnego.
Osoba nr 5: Brak objawów nawrotu na³ogu od czasu ukoñczenia programu rehabilitacyjnego.
Osoba nr 6: Brak objawów nawrotu na³ogu. Samopoczucie uleg³o zdecydowanej poprawie, co ma odzwierciedlenie w stabilizacji ¿ycia ca³ej rodziny. Poprawi³y siê równie¿ zdecydowanie wyniki w nauce na uniwersytecie.
Osoba nr 7: Do dzisiejszego dnia brak objawów nawrotu na³ogu. Po kursie Samokontroli osoba ta przerwa³a program AA, jest jednak oczywiste, ¿e stosuje siê w dalszym ci±gu do jego filozofii. W widoczny sposób poprawi³y siê stosunki rodzinne.
Osoba nr 8: Od czasu ukoñczenia kursu Samokontroli brak objawów nawrotu na³ogu. Widoczna ogromna poprawa w stosunkach rodzinnych. Przemiana zgry¼liwego, agresywnego charakteru w typ sympatyczny, pe³en mi³o¶ci.
Osoba nr 9: Jest to kobieta, która do tej pory nie ma objawów nawrotu na³ogu i w obecnej chwili pracuje zawodowo.
Osoba nr 10: Brak objawów nawrotu na³ogu. Osobnik ten ma obecnie wyra¼ny cel w ¿yciu, pozby³ siê ograniczeñ narzuconych kiedy¶ przez samego siebie i szuka mo¿liwo¶ci awansu spo³ecznego i zawodowego.
Osoba nr 11: Od czasu ukoñczenia kursu Samokontroli ¿ycie tej osoby zaczê³o ulegaæ sta³ej poprawie, co jest udokumentowane na podstawie dobrego samopoczucia jej rodziny oraz wyników w pracy zawodowej. Nie ma objawów nawrotu na³ogu.
Osoba nr 12: Przez dwana¶cie lat uczestniczy³a w programie AA. Od czasu ukoñczenia kursu Samokontroli – jeden krótki nawrót na³ogu, który trwa) oko³o godziny. Od tego czasu brak ponownych objawów nawrotu na³ogu.
Osoba nr 13: Brak objawów nawrotu na³ogu od czasu zwolnienia ze szpitalnego programu rehabilitacji. Po kursie Samokontroli osoba ta systematycznie “odzyskuje kontrolê nad swoim ¿yciem". Poprawê mo¿na zauwa¿yæ w takich dziedzinach jak praca, ¿ycie rodzinne itp.
Osoba nr 14: Od czasu ukoñczenia kursu Samokontroli osoba ta mia³a kilka nawrotów na³ogu, które by³a jednak w stanie sama opanowaæ. ¯aden z tych nawrotów nie wymaga³ hospitalizacji, co ima³o miejsce wielokrotnie przed ukoñczeniem kursu.
Osoba nr 15: Przez osiem lat kilkakrotnie powtarza³a program odwykowy AA. Przed ukoñczeniem kursu Samokontroli by³a czterokrotnie w szpitalu z powodu alkoholizmu. W okresie przej¶ciowym -nawroty na³ogu. Od czasu ukoñczenia kursu absolwent ten mia³ cztery nawroty, z których dwa wymaga³y krótkiej hospitalizacji.
Dla tej piêtnastki alkoholików (oprócz ostatniego) Samokontrola Umys³u stanowi³a oczywist± pomoc w zwalczaniu na³ogu. Te skromne badania nie s± oczywi¶cie wystarczaj±cym dowodem na to, ¿e Samokontrola Umys³u powinna wej¶æ na stale do programów leczenia alkoholizmu. Niemniej jednak polepszenie samopoczucia u absolwentów, które w tak jednoznaczny sposób wykazane zosta³o w testach przeprowadzonych przed i po kursie ze studentami i pacjentami z zaburzeniami psychicznymi sugeruje, ¿e ci, którzy szukaj± niekonwencjonalnych dróg pomocy alkoholikom, powinni daæ szansê Samokontroli Umys³u.
Jest jeszcze jeden stan, w którym dominuj±c± role odgrywa zrujnowane poczucie w³asnej warto¶ci. Nie jest on narzucony sobie samemu w takim stopniu, jak bywa w narkomanii czy alkoholizmie, ale jest chyba nawet bardziej rozpowszechniony. Stanem tym jest ubóstwo. Jego przyczyny i sposoby pozbycia siê s± dyskutowane od pocz±tku istnienia ludzko¶ci. Celem Samokontroli Umys³u nie jest w³±czenie siê do tej debaty. Niemniej jednak mo¿e ona stanowiæ nieocenion± pomoc w procesie przekonywania ludzi cierpi±cych ubóstwo o tym, ¿e s± oni w stanie zebraæ swoje si³y i pomóc sobie samym.
Brzmi to byæ mo¿e tak, jakby debata zosta³a w³a¶nie rozpoczêta, gdy¿ u¿ywaj±c s³ów “w procesie przekonywania ludzi cierpi±cych ubóstwo" zak³adamy, i¿ winê za ni± ponosz± oni sami. W ¿adnym wypadku nie jest to jednak nasz± intencj±. Niemniej jeste¶my przekonam, ¿e ka¿dy ubogi cz³owiek mo¿e pomóc sobie w wyrwaniu siê z tego stanu, je¿eli znajdzie w Samokontroli Umys³u to, co znajduj± inni umiejêtno¶æ lepszej kontroli nad w³asnym ¿yciem.
Pierwsz± powa¿n± prób± zbadania u¿yteczno¶ci Samokontroli Umys³u w programie rehabilitacji spo³ecznej by³y badania przeprowadzone z grup± czterdziestu jeden mê¿czyzn i kobiet ¿yj±cych z zapomogi spo³ecznej.
Jest faktem dobrze znanym, ¿e osoba, która traci pracê i musi ¿yæ z zasi³ku dla bezrobotnych, ma mocno nadwerê¿one poczucie w³asnej warto¶ci. Powoduje to jeszcze wiêksze trudno¶ci w aktywnym poszukiwaniu i znalezieniu rozwi±zania narastaj±cych problemów. Przegrany, nie doceniaj±cy w³asnych si³ kandydat do pracy prowadzi niepewne rozmowy z ewentualnymi pracodawcami, które przed³u¿aj± tylko jego bezrobocie i jeszcze bardziej obni¿aj± jego poczucie warto¶ci. Ta droga mo¿e prowadziæ nieuchronnie do ze¶li¼niêcia siê na najni¿szy poziom – pomoc spo³eczn±. Osoba ta mia³aby wiêksze szansê, gdyby co¶ mog³o przerwaæ ten zjazd po równi pochy³ej i realnie wzmocniæ jej samoocenê i poziom pewno¶ci siebie.
Takie, w ogólnych zarysach, by³o w³a¶nie rozumowanie dyrektora Wydzia³u do Spraw Socjalnych dla okrêgu Ottawa, w stanie Michigan, pana Larry'ego Hildore. Pan Hildore ukoñczy³ kurs Samokontroli i wiedzia³, co taki trening jest w stanie przynie¶æ ludziom. Jego jedynym zmartwieniem by³o, czy i w jaki sposób wyniki mo¿na bêdzie oceniæ.
O pomoc w opracowaniu projektu badañ oraz sposobu ich przeprowadzenia zwróci³ siê wraz z dr De Sau do dr Jamesa Motiffa z katedry psychologii w Hope College w Holland w stanie Michigan. Do badañ wybrany zosta³ szeroko u¿ywany, sze¶ciostronnicowy kwestionariusz o nazwie Test Samooceny Tennessee (Tennesee Self Concept Test), zawieraj±cy sto pytañ, których celem jest poznanie samooceny osoby pod wzglêdem fizycznym, moralno-etycznym, osobowo¶ci, ¿ycia rodzinnego oraz postaw spo³ecznych. Kwestionariusz ten by³ wype³niany dwukrotnie – przed rozpoczêciem kursu oraz po jego zakoñczeniu.
Dla sceptyków wyniki uzyskane na podstawie tego typu badañ mog± byæ spowodowane tzw. “efektem. Hawthorne'a". W po³owie lat 20 i na pocz±tku lat 30 kompania Western Electric zapocz±tkowa³a szeroko zakrojone badania w celu prze¶ledzenia wp³ywu zmian w warunkach pracy robotników na ich morale. Badania te przeprowadzane by³y w zak³adach Hawthorne w Chicago. Okaza³o siê, ¿e morale za³ogi podnosi³o siê bez wzglêdu na to, jakie zmiany by³y wdra¿ane przez firmê. Wprowadzono nowy element – morale siê podnios³o. Wycofano ten element – morale siê te¿ podnosi³o. Wywnioskowano, ¿e ludzie zadowoleni s±, kiedy siê ich zauwa¿a, co wyra¿a siê w ich wy¿szym morale.
Aby zmierzyæ mo¿liwy “efekt Hawthorne'a", dr Motiff stworzy³ i przetestowa³ grupê kontroln±, równie¿ rekrutuj±c± siê z osób utrzymuj±cych siê z zapomogi spo³ecznej, która nie przesz³a przez kurs Samokontroli. Podobnie jak w przypadku grupy eksperymentalnej, osoby te przetestowano dwa razy, nic specjalnego jednak pomiêdzy tymi dwoma testami siê nie dzia³o. Istnienia “efektu Hawthorne'a" nie stwierdzono.
Trening Samokontroli Umys³u spowodowa³ radykalne zmiany w sposobie samooceny uczestników. W niektórych wypadkach stosunek tych zmian do mo¿liwo¶ci zmian przypadkowych przekracza³ jeden do miliona. Ogromne zmiany zauwa¿ono we wszystkich kategoriach. Absolwenci ocenili siê jako osoby o wiele bardziej warto¶ciowe, ni¿ im siê to poprzednio wydawa³o, i mieli wiêksze zaufanie do swoich umiejêtno¶ci rozwi±zywania w³asnych problemów.
Ze wzglêdu na poziom tych zmian dr Motiff uwa¿a te dane za jedne z “najbardziej dotychczas znacz±cych". Oto fragmenty tego sprawozdania:
“Na pocz±tku mieh¶my pewne w±tpliwo¶ci (...), w jaki sposób matka, która ¿yje z pomocy spo³ecznej i znajduje siê na dnie ubóstwa, zareaguje na nag³y zastrzyk Samokontroli Umys³u z jej optymistyczn± filozofi± “coraz lepiej i lepiej". W±tpliwo¶ci te szybko znik³y (...) w drugiej czê¶ci kursu. Wszystkie osoby, które zapisane by³y na kurs, powróci³y, aby go skoñczyæ. Nie¶mia³± ciszê, dominuj±c± podczas pierwszego weekendu, zast±pi³ gwar o¿ywionych rozmów, które gro-zily zmian± sesji w zebranie twórczego odrodzenia.
Prawie ka¿dy mia³ co¶ konstruktywnego do opowiedzenia (...) nowe zbli¿enie z dzieæmi (...), pozbycie siê chronicznego bólu g³owy (...), mniejsza frustracja (...), pozbycie siê paru kilogramów nadwagi. Promieniej±ca zadowoleniem m³oda matka u¿y³a techniki zwierciad³a umys³u, aby dowiedzieæ siê czego¶ na temat pracy, i zobaczy³a rêkê wype³niaj±c± czek. Nastêpnego dnia otrzyma³a pracê, o której zawsze marzy³a".
Stan umys³u, zraniony obraz siebie, jest czêsto czynnikiem prowadz±cym cz³owieka za mury wiêzienia, za którymi negatywizm oddzia³uje jeszcze bardziej brutalnie. Kiedy wreszcie odzyskuje on “wolno¶æ" – jak¿e czêsto wraca tam z powrotem. Ta wolno¶æ, któr± wiêzieñ mo¿e oczekiwaæ od Samokontroli Umys³u, jest t± sam±, któr± mo¿e otrzymaæ ka¿dy z nas. Jest to zburzenie wiezienia wewnêtrznego, które u wielu z nas manifestuje siê na zewn±trz w formie bólów g³owy, wrzodów ¿o³±dka, bezsenno¶ci i niepowodzeñ w ¿yciu osobistym i zawodowym. W przypadku wiê¼niów uzewnêtrznia siê ono jednoznacznie w postaci murów i krat.
Ograniczone do¶wiadczenia Samokontroli Umys³u z wiê¼niami sugeruj±, ¿e wynikiem ukoñczenia kursu jest zmodyfikowanie ¶rodowiska, które staje siê mniej brutalne. Godziny spêdzone w wiêzieniu nie s± ju¿ jedynie przep³ywem pustego czasu, wykre¶lonego wyrokiem prawa, lecz zaczynaj± byæ bogate w ró¿ne aspekty ¿ycia – odkrywanie w³asnych mo¿liwo¶ci i rozwoju. Samokontrola Umys³u nie uczyni z wiezienia miejsca szczê¶liwego odosobnienia, mo¿e jednak uczyniæ je miejscem bardziej cywilizowanym, gdzie staje siê mo¿liwa pozytywna ewolucja osobowo¶ci.
Wprawdzie nie przeprowadzono tu badañ statystycznych, lecz bardziej wymowne od statystyk s± osobiste do¶wiadczenia wyk³adowców z wiê¼niami Lee Lozowick przeprowadzi³ siedem kursów w wiêzieniu stanowym w Rahaway podczas pe³nienia funkcji regionalnego koordynatora metody Samokontroli Umys³u w New Jersey (na pocz±tku 1976 roku zrezygnowa³ z tej pracy i zorganizowa³ religijn± grupê Hohm). Cztery z tych kursów przeprowadzone by³y z wiê¼niami – w sumie uczestniczy³o w nich oko³o sze¶ædziesiêciu osób. Trzy pozosta³e kursy przeznaczone by³y dla personelu wiêzienia.
“Nie ulega w±tpliwo¶ci – twierdzi³ pan Lozowick – ze zarówno personel wiêzienny, jak i wiê¼niowie wynie¶li z kursu ogromne korzy¶ci. Mo¿na to by³o odczytaæ na ich twarzach". W³adze wiêzienne by³y tak zachwycone wynikami, ¿e wiê¼niom uczestnicz±cym w programie studiów uniwersyteckich zaliczono kurs Samokontroli w poczet zajêæ akademickich.
Ronald Gorayeb, który obj±³ funkcjê koordynatora kursów Samokontroli po panu Lozowick, przeprowadzi³ kurs, w którym uczestniczy³o dziesiêciu wiê¼niów z wiezienia okrêgowego Passaic w New Jersey. Jeden z wiê¼niów nie by³ w stanie skoñczyæ kursu, gdy¿ w tym czasie zosta³ zwolniony z wiêzienia. Z³o¿y³ wiêc podanie, aby pozwolono mu powróciæ na jego drug± czê¶æ. W³adze wiêzienne zmuszone by³y za³atwiæ to podanie odmownie. Inny wiêzieñ po kursie poprosi³ o pojedyncz± celê, aby ³atwiej mu by³o medytowaæ. Pozwolenie takie otrzyma³. Jeszcze inny wiêzieñ, pos³uguj±c siê technik± ekranu wyobra¼ni, zaprogramowa³ otrzymanie pracy poza wiêzieniem. Pracê tê znalaz³ – a by³ to warunek otrzymania zwolnienia warunkowego.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • strefamiszcza.htw.pl
  • Copyright (c) 2009 TrochÄ™ ciekawostek – na weekend (czego to ludzie nie wymyÅ›lÄ… ... | Powered by Wordpress. Fresh News Theme by WooThemes - Premium Wordpress Themes.